Sparing – 11 kwietnia 2014

Sparing – 11 kwietnia 2014

W ramach tzw. piątkowych sparingów, rozegraliśmy kolejny mecz kontrolny. Naszym przeciwnikiem była drużyna FC Gronowo.

Oba zespoły są rywalami w Amatorskiej Leszczyńskiej Lidze Orlika. „Gronowiacy” nie mogą zaliczyć początku sezonu do udanych. W pierwszym spotkaniu sezonu zremisowali z Lubemą 2:2, a tydzień później doznali wysokiej porażki 0:5 z Tankersami. Po dwóch spotkaniach na ich koncie są dwa punkty. I

dentyczny bilans ma nasza Katalonia. Również zdobyliśmy dotąd dwa oczka. W pierwszym meczu remis 2:2 z Oknoplasem, by siedem dni później ulec Żuczkom 0:2.

Wydaje się, że nasze drużyny nie mogą wystrzelić z formą w spotkaniach ligowych. Piątkowy wieczór był dobrą okazją dla obu zespołów na poprawę nastrojów przed przyszłotygodniowymi konfrontacjami.

Zagraliśmy w następującym ustawieniu:

Hrapek (gościnnie) – Niedbała Marcin, Skubiszyński (gościnnie) – Janek Martin, Borowski Patryk (K) – Borowski Marek

Rezerwowi: Borowski Jacek, Sadowski Mateusz

FC Gronowo:Korona – Hałat, M. Przewoźny, J. Przewoźny – Król, Bogdacki – Malepszy

Od początku pojedynku dominował zespół FC Gronowo. Po godzinie gry na tablicy wyników był zatrważający dla naszej dumy i umiejętności wynik 3:8. Nie mogliśmy pozwolić na łatwą porażkę i wzięliśmy się ostro do roboty. Nasz zespół odpowiednio zmotywował  do tego„Klan Borowskich” z kapitanem Patrykiem i kierownikiem Markiem na czele.

Po strzeleniu pięciu bramek i nie straceniu żadnej, doprowadziliśmy do remisu.

Niestety znów dopadł nas brak koncentracji, a może słabsza dyspozycja dnia? W każdym razie „Gronowiacy” wyszli na prowadzenie 10-8.

Na szczęście strzelenie czterech bramek w krótkim odstępie czasu, spowodowało, że prowadziliśmy 12:8. Ambitna walka FC Gronowo pozwoliła doprowadzić im do wyrównania.

Gdy oba zespoły miały tuzin bramek na koncie, kapitanowie ustalili, że mecz będzie toczył się do „złotej bramki” (kto strzeli, ten wygrywa).

Decydujące trafienie było autorstwa Patryka Borowskiego. Nasz kapitan pokazał jak należy walczyć i decydować o losach spotkań. Obyśmy zrobili równie pozytywne rzeczy w środę na Orliku przy ul. Łowieckiej.

W ataku zespołu wystąpił dziś Marek Borowski. Nasz kierownik dzięki sile fizycznej potrafił podjąć skuteczną walkę z rosłymi obrońcami rywala. Pozytywny występ grającego z dwóją na plecach „Marko”. Niestety nie udało mu się pokonać bramkarza. Dwukrotnie trafiał w poprzeczkę. Bramki dla Katalonii:

Janek Martin – 5

Borowski Patryk – 5

Skubiszewski - 3

 

NA PEŁNEJ 
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości